Fundament jest „łącznikiem” pomiędzy Twoim domem a gruntem na którym stoi. Zadaniem tego „połączenia” jest przekazanie obciążeń z budynku na grunt w taki sposób, aby nie doszło do nadmiernych osiadań i odkształceń podłoża.
Żeby lepiej zobrazować o czym jest mowa podam Ci prosty przykład: gdy idziesz po twardym gruncie, Twoje buty nie zostawiają żadnych śladów. Gdy wejdziesz na miękki grunt, to od razu zaczynasz zostawiać ślady a nawet zagłębienia. Gdy na ten sam miękki grunt wejdzie kobieta w szpilkach to zaczyna się zapadać i robi głębokie dołki. Od czego zależy jakie ślady po butach pozostają? Od wytrzymałości gruntu i od naprężeń pod butem. Czym jest naprężenie? Jest to nic innego jak ciężar osoby rozłożony na powierzchni buta. Im cięższa osoba, tym większe naprężenie pod butem, im mniejsza powierzchnia buta tym większe naprężenie – i odwrotnie. Gdy naprężenie pod butem przekroczy wytrzymałość (nośność) gruntu to podłoże ulega zniszczeniu. W tym przykładzie będzie widoczne właśnie jako dołek lub odcisk.
Z fundamentem jest dokładnie tak samo. Musi bezpiecznie przenieść ciężar całego budynku na grunt. Nie może być zbyt mały, aby ściany nie zaczęły się zapadać. Nie musi być też zbyt duży, bo to zbędny wydatek. Jego prawidłowa wielkość dobierana jest przez projektanta do lokalnych warunków gruntowych w danym miejscu. Fundament sam w sobie musi mieć też odpowiednią wytrzymałość, aby nie uległ zniszczeniu pod ciężarem budynku.