W każdym współczesnym domu chcemy uniknąć niekontrolowanej „ucieczki” ciepła za które przecież płacimy. Ciepło z budynku „ucieka” nam na różne sposoby. Duża część jest wypuszczana do atmosfery wraz ze zużytym powietrzem wentylacyjnym, a kolejna duża część przenika przez ściany, dach, okna, podłogi itp. Wszystko to są doskonale znane zjawiska fizyczne. Wentylację zostawimy sobie na później, a teraz chciałbym Ci przedstawić zarys tego co się dzieje we wszystkich przegrodach budowlanych. W dużym uproszczeniu zjawiska te można opisać następująco: Podczas gdy tylko wystąpi różnica temperatur wewnątrz i na zewnątrz budynku, wtedy ciepło od razu postanawia „uciec”. Zawsze wybiera drogę z miejsca cieplejszego do zimniejszego. Ciepło to może przemieszczać się wraz z powietrzem, może przedostać się z jednego materiału do drugiego, a także potrafi przemieszczać się wewnątrz różnych materiałów. I właśnie ta ostatnia możliwość jest dla nas najważniejsza w przypadku fundamentów.
Okazuje się bowiem, że przez jedne materiały ciepło „ucieka” szybciej a przez inne wolniej. Ta właściwość opisana jest współczynnikiem przewodzenia ciepła oznaczanym grecką literą lambda λ. Im mniejszy współczynnik λ tym dany materiał jest lepszym izolatorem. Można to bardzo prosto zobrazować. Współczynnik λ oznacza ile watów energii cieplnej przepłynie przez materiał o grubości 1m jeżeli różnica temperatur po jego obu stronach będzie wynosiła 1 stopień (jest to dokładnie jednostka fizyczna W/mK). Zauważ, że współczynnik ten odpowiada teoretycznej różnicy temperatur tylko 1 stopień. W rzeczywistych warunkach zimowych, różnica temperatur między wnętrzem, a zewnętrzem domu może wynosić 40 stopni i więcej. Oznacza to, że efekt nawet bardzo małej różnicy we współczynniku λ dwóch różnych materiałów rośnie wraz ze wzrostem różnicy temperatur np. 40-krotnie.
Oczywiście do budowy domów nie stosuje się materiałów o grubości 1m. Drugim czynnikiem, który wpływa na „ucieczkę” ciepła przez materiał jest jego grubość. Tutaj zasada jest równie prosta: im grubszy materiał tym lepsza izolacyjność cieplna.
Różne materiały mają bardzo różne właściwości izolacyjne. Np. dla betonu λ=1,7W/mK, lub dla przeciętnego styropianu λ=0,035W/mK. Aby to lepiej zobrazować podam przykład: ściana z bloczków betonowych o grubości 25cm stanowi taką samą izolację jak 0,5cm (!) styropianu. Dlatego betonu, bloczków betonowych i wielu innych typowych materiałów konstrukcyjnych nie traktujemy wcale jako ocieplenie, a wręcz przeciwnie. Jeżeli nie zostaną one pokryte ciągłą warstwą izolacji, która dokładnie oddzieli temperaturę wewnętrzną od zewnętrznej to mamy wtedy do czynienia z tzw. mostkiem cieplnym. Jest to po prostu miejsce które ułatwia ucieczkę ciepła z Twojego domu.
Witam, jesli po przyklejeniu miedzy styrodurem a sciana fundamentowa jest szpara na ok. 3cm to jest to problem?
Witaj Matrix!
To bardzo dobrze że jest szczelina pomiędzy ścinąfundamentową a styrodutem. Dzięki niej ewentualna woda można odpłynąć ze śiany w dół.
Pozdrawiam
Krystian, ludzie, inni – czytam te wpisy i nie wierzę jak można się aż tak doktoryzować na temat styroduru, folii kubełkowej, hydroizolacji…
Nie słyszałem do tej pory aby na budowie (Bochnia, woj. małopolskie) przy fundamentach, ktoś kładł folię kubełkowką – kubełkami do gruntu. Odwiedziłem 6-7 obiektów i wszędzie kubełki do styroduru. Sam również tak zrobię gdyż aktualnie jestem na tym etapie.
Robicie hydroizolcję ciężkimi masami KMB – jeśli teren nie jest narażony na „stanie wody” to po co to robić i wydawać 600 – 800 pln na izolację którą można zastąpić kilkoma warstwami, sprawdzonej przez Was marki, dysperbitem – który doskonale się sprawdzi w tym. Kupujecie izohany WL, WM bo tak ktoś napisał jeden czy drugi – przecież 8 -10 lat temu nie było tych mas a ludzie dysperbitem malowali i wszystko gra. Podjechać do kogoś, kto mieszka w sąsiedztwie i podpytać – jak było ocieplane, izolowane, czy jest wilgoć w piwnicy, na parterze. Więcej praktycznych wywiadów z ludźmi, którzy mieszkają koło Was niż zagłębiania się w skład chemiczny mas bitumicznych, analizy nakładania pianki na styrodur …
Kochani, im więcej czytacie, doszkalacie się z farmaceutyczną dokładnością tym więcej zaprzątacie sobie w głowie a to jest dopiero początek budowy.
Nie jestem ignorantem, gdyż sam czytam i staram się gdzieś liznąć wiedzy na dany temat ale w internecie jest przewartościowanie pewnych rzeczy. Podobają mi się tutaj artykuły są rzetelne, szczegółowe, atrakcyjne lecz traktuję je tylko jako uzupełnienie wiedzy w danym temacie. Należy zachować zdrowy umiar i nie doktoryzować się skrajnie bo dodatkowo Wasz portfel na tym ucierpi. Skąd biorą się później rozbieżności w skali prognozy finansowej każdego etapu budowy ? No – właśnie stąd, że każdy chce mieć idealnie zrobione wszystko aby mieć czyste sumienie (pewnie też) i żeby było zrobione tak jak inni. Pomyślcie trochę sami, zastanówcie się spokojnie czy na pewno jest warto robić wszystkie rzeczy używając bardzo drogich produktów. Oczywiście nie zawsze tak będzie ale tam gdzie się da – trzeba choćby się zastanowić czy droga masa kmb zaspokoi Wasze sumienie tylko i wyłącznie (bo tak przeczytaliście, że koniecznie trzebą ją dać) czy może zwykły dysperbit okaże się wystarczającym.
Kochani – włączcie myślenie 🙂
Witaj Maciej!
Kiedyś myślałem tak samo jak Ty. Zrozumienie własnych błędów zajęło mi sporo czasu i teraz dzielę się swoją wiedzą na blogu, żeby czytelnicy nie musieli odkrywać wszystkiego samodzielnie. Oczywiście nie mam nic przeciwko żebyś budował swój dom tak jak chcesz, lub tak jak robią inni i nie korzystał z moich porad.
Pozdrawiam
Co do kładzenia kubełków, coraz więcej ludzi nabiera świadomości, skąd wzięło się to, że folia kładziona była odwrotnie. Tu nie ma mowy o kosztach i samo położenie jej w poprawny sposób nie sprawia problemów. Być może odwrotne położenie to nieznaczna różnica, ale jak można coś zrobić lepiej bez kosztów, to czemu nie. Jeśli 6-7 budów u Ciebie miało odwrotnie, to nie jest wyznacznik, raczej smutna prawda. Po prostu część ekip mówi „robię tak od 20 lat i jest dobrze”. Ale czy chociaż jedna ekipa zrobiła jakieś rzetelne i wymierne badania w tym kierunku? Na jakiej podstawie sądzą, że jest dobrze?
Co do mas bitumicznych, bardzo cieszę się, że powstał taki artykuł, dużo się z niego dowiedziałem. Dzięki temu jestem znacznie spokojniejszy i zdecydowałem się na piwnicę. Na jej izolację przeznaczyłem 7 000zł. Miałem okazję pracować na budowach osiedli domków, przy pracach ziemnych i widziałem jak zachowuje się izolacja po jej późniejszym odkopaniu do ocieplenia. Podejrzewam, że jak ktoś nie ma piwnicy i w ogóle nie dałby izolacji pionowej, a dałbym izolację poziomą na całej powierzchni, to efekt byłby ten sam. Gorzej pewnie dla samego fundamentu.
„przecież 8 -10 lat temu nie było tych mas a ludzie dysperbitem malowali i wszystko gra” – proponuję odwiedzić kilka budów więcej niż 6-7 i nieco starszych. Niestety nie wszystko gra. Większość osób, które odradzały mi piwnicę, miało problem z izolacją. Zdarza się tak, że na terenach suchych podnosi się poziom wód gruntowych i problem zaczyna pojawiać się np po 20 latach. Najgorsze jest to, że często miejsce wycieku na ścianie, nie równa się z uszkodzeniem na ścianie i wtedy koszty naprawy przekraczają budżet izolacji ciężkiej. Oczywiście, że też się okazać, że żadna izolacja nie jest potrzebna. Mieszkałem w bloku na terenach piaszczystych z piwnicą, bez żadnych izolacji i jest tam naprawdę sucho.
Zgadzam się, że jak się za dużo czyta, to przychodzi moment, w którym zaczynami ostro przesadzać. Ekipy budowlane często takich inwestorów omijają szerokim łukiem. Najgorsze, jak inwestor przeczyta jakąś bzdurę i się upiera przy swoim, często tak nielogiczną, że można zastanawiać się jakim cudem znalazła się np. w popularnym magazynie. Dlatego warto trafić na rzetelne informacje, a uważam, że na tym blogu takie są. Każdy fachowiec powinien się doszkalać i czytać takie blogi i oczywiście zachować zdrowy rozsądek.
Polecam szukać sobie artykułów naukowych z badaniami, można samemu wyciągnąć wnioski, korzystając na danych, które ktoś skompletował, zaoszczędzając w ten sposób mnóstwo czasu na zdobycie takiego doświadczenia.
Tak jak Krystian napisał, każdy wybuduje się jak chce. Osobiście również nie wszystko zrobię jak na tym bloku, choćby i ze względów finansowych i innych. Jednak bardzo się cieszę, że trafiłem na ten blok i sięgam do niego regularnie, polecam też innym.
Pozdrawiam
Witaj Fabian
Dziękuję za Twój komentarz. Sam bym tego lepiej nie napisał.
Pozdrawiam
Witaj po dłuższej przerwie!
Po zimie zacząłem mocno zastanawiać się, czy dobrze zrobiłem, dając piankę również na dole płyty styropianowej w miejscu styku z ławą fundamentową. Dla przypomnienia, mam piwnicę, całość w KMB. Woda przez całą zimę leciała po ścianach między KMB, a styropian. Skoro sam dół zrobiłem dosyć szczenie, tak że płyta dolega do ławy fundamentowej, a pod nią jest dodatkowo pianka, to czy nie jest tak, że ta woda będzie zalegać między KMB, a styropianem? Jeśli nawet przeniknie przez styropian, to trafi na barierę w postaci folii kubełkowej. Czy mikrowentylacja wystarczy, żeby ta woda odparowała? Co jeśli nie zdąży odparować, a ja zacznę ocieplenie budynku i szpary styropianu fundamentowego zostaną całkowicie zakryte? Czy to za parę lat nie wpłynie jakoś na KMB? Co powinienem zrobić?
Witam,
Krystianie, czy mógłbyś się odnieść do mojego komentarza? W internecie widzę różne sposoby, jedni dają piankę również na fundament, inni znowu nie. Który wariant wg. Ciebie jest poprawny?
Przeoczyłem Twój poprzedni komentarz, przepraszam.
Na dole ocieplenia fundamentu powinna być szczelina, która umożliwia odpływ wody w dół. Jeśli jej nie masz to może uda się ją jeszcze zrobić przed zasypaniem fundamentu?
Mikro-szczelina pomiędzy styropianem, a membraną kubełkową nie ma na celu osuszania muru ani umożliwienia odparowania wody. Tamtędy woda ma spłynąć w dół do gruntu lub do drenażu.
Pozdrawiam
Niestety, fundament (piwnica) zasypana już przed zimą. Miałem o to pytać, na etapie ocieplania, ale jakoś ciągły pośpiech i jeden z obejrzanych filmów producenta styropianu mnie od tego odwiodło. Teraz żałuję. Zastanawiam się, czy nie powinienem spróbować dokopać się choćby przy narożnikach i nie zrobić jakieś szczeliny tam? Jest to co prawda utrudnione, bo wykop miałby ok 2 metrów.
Bez odkopania właściwie nic się nie da zrobić.
Witaj Krystian,
Proszę o wyjaśnienie dwóch kwestii, gdyż dzisiaj mocno dyskutowałem na ten temat z wykonawcą..
1. Posłużę się Twoim cytatem odnośnie nakładania kleju na płyty XPS„ klej nie może być nałożony szczelnie po całym obwodzie (w ścianach parteru i wyżej jest dokładnie odwrotnie).” I tutaj proszę o wyjaśnienie dlaczego w ścianach parteru i wyżej jest odwrotnie.
2. Ułożenie folii kubełkowej kubełkami do gruntu- wykonawca twierdzi, że tak się nie układa, gdyż jeśli woda dostanie się pomiędzy folię a styropian to ile będzie miała jak uciec. I teraz moje pytanie. Czy faktycznie nie będzie miała jak z tego miejsca uciec? Czy pozostająca tam woda może mieć negatywny wpływ na styropian? Rozumiem, że na ścianę fundamentową nie bo chroni ją hydroizolacja. Czy jedynym argumentem przeciw folii kubełkowej kubełkami do styropianu jest fakt możliwości uszkodzenia styropianu? Styropian XPS jest dosyć twardym materiałem i pytanie czy pod wpływem folii z masą ziemi się uszkodzi.
Odpowiadając na pytania:
1. W ścianach parteru klej należy nakładać po całym obwodzie płyty ze względów przeciwpożarowych. Brak szczeliny na całej wysokości elewacji ogranicza szybkość rozprzestrzeniania się ognia na wypadek pożaru styropianu.
2. Styropian fundamentowy powinien mieć „rowki”, dzięki którym ewentualna woda spłynie w dół, niezależnie od tego w jaki sposób zamontowana jest folia kubełkowa. Przy zastosowaniu XPS zastosowanie folii kubełkowej jest tylko dodatkowym zabezpieczeniem ocieplenia przed korzeniami, gryzoniami, i uszkodzeniami podczas zasypywania. Dlatego lepiej zamontować ją kubełkami w stronę gruntu, tak aby nie uszkodziła styropianu i nie „zerwała” go podczas zasypywania i osiadania gruntu.
A co w przypadku kiedy styropian XPS nie posiada żadnych rowków i jest on gładki po zewnętrznej stronie? Czy w takim przypadku ułożenie folii kubełkami w stronę gruntu będzie błędem i co z wodą którą się nazbiera między XPS-em a folią?
Ogólnie powinno się stosować EPS/XPS z rowkami, dzięki temu unikamy wszelkich problemów z zalegającą wodą.
Jeśli jednak rowków nie ma, to trzeba się zastanowić po co nam folia kubełkowa i tutaj jest kilka możliwości:
1. istnieje duże ryzyko że woda będzie zalegała przy ścianie fundamentowej (wysoki poziom wód gruntowych, grunty gliniaste, teren ze spadkiem, itp.) – wtedy najlepiej zrobić drenaż przy budynku i użyć membrany kubełkowej z geowłókniną drenażową (kubełki, a tym samym geowłóknina w stronę gruntu, czyli znów brakuje nam rowków na styropianie);
2. nie ma ryzyka wody zalegającej przy ścianie – wtedy wystarczy tylko szczelina pod styropianem (ale warto mieć też rowki w styropianie), a folia kubełkowa nie pełni żadnej funkcji drenażowej lub wentylacyjnej (nie trzeba jej wcale montować), ale może służyć jako osłona przed korzeniami, gryzoniami, uszkodzeniami przy zasypywaniu, itp. Montuje się ją wtedy kubełkami do gruntu.
3. sytuacja jak w pkt. 1, gdy mamy styropian bez rowków – tu już na początku jest kłopot i trzeba sobie jakoś radzić. Jedyna możliwość to zastosowanie XPS (nie EPS) i kubełki w stronę styroduru. Nie jest to idealnie rozwiązanie, tylko raczej ratowanie sytuacji.
Jeżeli chodzi o grunty, to u mnie są grunty piaszczyste i nie ma ryzyka, że woda będzie zalegać wokół domu przy ścianie, więc jeżeli ułożyłem na styrodur bez rowków folię kubełkami w stronę gruntu, to tak zostawić i nic złego nie będzie się działo, czy lepiej wszystko odkopać i założyć odwrotnie?
Zastosowałem folię na XPS aby zabezpieczyć ocieplenie przed gryzoniami i robactwem oraz ochronić płyty przed uszkodzeniem podczas zasypywania.
Jeśli masz dobrze zrobioną hydroizolację na ścianie fundamentowej (masa KMB, a nie dysperbit) i pomiędzy hydroizolacją a styrodurem jest szczelina przez którą woda może spłynąć (jest ujście na dole) to możesz zostawić folię kubełkową tak jak jest. Jeśli nie masz pewności co do hydroizolacji lub szczeliny, to bezpieczniej jest odwrócić folię.
Dzień dobry Panie Krystianie,
Pisze Pan, że podczas nakładania styropianu” Należy zwrócić szczególną uwagę na hydroizolacje bitumiczne, które zawierają rozpuszczalniki. Zwykle są to rozpuszczalniki organiczne, które niszczą polistyren. Dlatego jeżeli układasz styropian na takiej hydroizolacji to musi ona być całkowicie sucha.” Następnie pisze Pan, że Masy KMB można użyć również jako kleju. Albo źle pojmuje albo te dwie informacje wzajemnie się wykluczają? W takim razie co należy użyć jako kleju do styropianu, gdy hydroizolacja zrobiona jest z KMB?
Witaj Michał!
Wszystko jest napisane dobrze, ale trochę nie jasno:) Już tłumaczę: Dostępne są różne masy KMB i po prostu niektóre zawierają rozpuszczalniki, a inne nie. Te z rozpuszczalnikami nie mogą mieć kontaktu ze styropianem, dopóki on całkowicie nie odparuje i nie mogą być stosowane jako klej. Masy bez rozpuszczalników nie mają takich ograniczeń.
Dodatkowo jako kleju można użyć po prostu kleju poliuretanowego w piance.
Pozdrawiam
Witam,
poniższe zdanie znalazłem na muratorze i zastanawiam się co o tym sądzić.
„Hydroizolację układa się najczęściej bezpośrednio na ścianie fundamentowej i osłania materiałem termoizolacyjnym. Możliwa jest też zmiana tej kolejności. Wtedy najpierw ociepla się ściany, tynkuje je i dopiero robi hydroizolację. Wówczas warstwy hydroizolacyjne powinno się osłonić na przykład folią kubełkową, aby nie uległy zniszczeniu podczas zasypywania wykopów.”
Jedna z ekip budowlanych przy wykonywaniu ścian fundamentowych lanych proponuje poszerzyć szalunki o szerokość styropianu i później izolację przeciwwilgociową nanieść na materiał termoizolacyjny.
Witaj Kamil!
Również spotkałem się z metodą, którą opisałeś wyżej, ale nie polecam jej z kilku powodów:
-jest bardziej kosztowna i czasochłonna bo wymaga tynkowania styropianu;
-nie spotkałem się aby któryś z uznanych producentów hydroizolacji przewidywał takie zastosowanie do swoich produktów;
-hydroizolacja na ociepleniu bardzo niekorzystnie wpływa na przepływ pary wodnej w przypadku ścian piwnicy;
-bardziej doświadczeni budowlańcy ode mnie już to testowali i były problemy ze szczelnością;
-łatwiej uszkodzić hydroizolację bo nie jest osłonięta warstwą ocieplenia i jednocześnie trudniej wykonać szczelinę pomiędzy hydroizolacją a membraną kubełkową (bo nie można jej montować kubełkami w stronę masy bitumicznej!);
-jeśli woda dostanie się pomiędzy styropian, a ścianę to nie ma łatwej drogi wyjścia;
-osobiście nie widzę żadnej korzyści z wykonania hydroizolacji na styropianie.
Bardzo proszę o odpowiedź 🙂
Witam.
1. A jaka jest optymalna szerokość szczeliny pomiędzy płytą ocieplenia a murem?
2. Czyli po przyklejeniu płyt ocieplenia do muru wykorzystując płyty frezowane nie trzeba wypełniać łączeń pionowych? Bo widziałem, że większość osób nakłada klej w piance na te pionowe linie powstające z połączenia płyt.
3. Dodatkowo dużo osób po przyklejeniu wszystkich płyt psika piankę na górną oraz dolną szczelinę między płytami ocieplenia a mur, ale z Pana opisu rozumiem, że tak nie należy robić?
Na tym filmiku jest to dobrze pokazane o co mi chodzi: https://youtu.be/-g9_8lrc9Sk
4. A czy ewentualne ubytki w ociepleniu można wypełniać klejem ale w piance czy należy to robić tylko dopasowanymi kawałkami płyty ocieplenia?
Witaj Mariusz!
1. Szerokość szczeliny, która służy tylko do odprowadzenia ewentualnej wody powinna wynosić zaledwie kilka milimetrów (3-5). Tylko tyle aby woda, która się tam dostanie mogła spłynąć niżej.
2. Przy płytach frezowanych teoretycznie nie ma obowiązku wypełniania szczelin, ale na pewno nie jest to szkodliwe.
3. Nie ma potrzeby uszczelniania pianką górnej krawędzi ocieplenia, a zaklejenie dolnej krawędzi jest błędem. Powoduje to, że potencjalna woda ma utrudniony wypływ.
4. Małe ubytki wypełnia się pianką, a duże dopasowanymi kawałkami ocieplenia. Granica pomiędzy małe, a duże jest „płynna” i po prostu trzeba do tego podejść rozsądnie.
Pozdrawiam
Dziękuję za odpowiedzi.
1. A jeżeli chodzi o wypełnienie małych szczelin między płytami, to można do tego celu użyć pianokleju w puszce dedykowanego do fundamentów, czy w tym przypadku lepiej użyć jakiejś zwykłej pianki poliuretanowej?
2. Chciałem wypełnić górną szczelinę pianką, aby nie dostał się tam piasek podczas zasypywania fundamentów, chyba że zna Pan jakiś inny lepszy i łatwiejszy sposób na zabezpieczenie tego miejsca?
Pozdrawiam
Bardzo proszę o odpowiedź ?
Już odpowiadam 🙂
1. To są bardzo podobne produkty, możesz użyć dowolnego. Ważne aby była to pianka niskoprężna.
2. Górną szczelinę można też osłonić folią kubełkową wywiniętą na górną powierzchnię ściany fundamentowej.
Dzień dobry, jaką grubość xps najlepiej zastosować?
Pozdrawiam
Witaj Lidio!
Trudno odpowiedzieć na to pytanie, gdy nie wiem nic o budynku. Optymalna grubość powinna być podana w projekcie budowlanym. Najczęściej stosowane grubości dla ścian fundamentowych to 12-18cm.
Pozdrawiam
Witam, czy w takim razie folię kubełkową należy również zastosować od strony wewnętrznej ściany fundamentowej, żeby nie zniszczyć hydroizolacji?
Witaj Łukaszu!
Tak, od strony wewnętrznej ścian fundamentowych też trzeba zabezpieczyć hydroizolację za pomocą membrany kubełkowej. Również kubełkami w stronę gruntu. Jeszcze lepszym rozwiązaniem jest zastosowanie membrany kubełkowej ze zintegrowaną warstwą geowłókniny i warstwą poślizgową.
Co do folii kubełkowej i zdania:
„Haczyk polega jednak na tym, że w tej chwili nie potrzebujesz osuszania „gołego” muru, tylko zabezpieczenia przed słońcem i uszkodzeniami dla termoizolacji.”
Zakładając folię kubełkową wypustkami na zewnątrz uznajemy, że woda nigdy nie dostanie się pomiędzy styropian a folię i nie będzie potrzeby jej odparowania? Wynika to tylko z mojej intuicji, ale wydaje mi się, że woda może się tam dostać i będzie jej stamtąd bardzo trudno „uciec” zakładając folię wypustkami na zewnątrz.
Gdybyśmy chcieli montować folię w ten sposób musielibyśmy bardzo się postarać, żeby połączenie pomiędzy folią a styropianem było bardzo szczelne zarówno od góry jak i od dołu co wydaje się być dosyć trudne.
Witaj Jakubie!
Bardzo dobrze, ze Twoja intuicja zwraca uwagę na takie detale. Już wyjaśniam o co tu chodzi.
Niezależnie od tego w którą stronę ustawimy kubełki w membranie, zawsze zakładamy, że woda dostanie się przez membranę kubełkową i trafi pomiędzy nią a styropian, a nawet pomiędzy styropian, a mur z hydroizolacją. Dlatego na fundamenty stosuje się styropian z fakturą (kanalikami) na powierzchni płyty. Kanaliki te umożliwiają wentylację i odparowanie małych ilości wody, a jednocześnie umożliwiają odprowadzenie większej ilości wody w dół do gruntu lub drenażu. Dlatego też nie należy przyklejać fundamentowych płyt styropianowych „po obwodzie”, ale tak aby umożliwić przepływ powietrza i wody. Pokazałem to na rysunku w treści artykułu.
Dzień dobry, chciałbym się zapytać co Pan myśli o wykończeniu foli kubełkowej systemową listwą zakończająca.
Witaj Piotrze,
Zastosowanie listwy zamykającej folię kubełkową jest zależne o tego, jaką funkcję ma pełnić folia kubełkowa. W przypdku wentylaci i osuszania murów trzeba pozostawić szczelinę na górze folii otwartą. W przypadku gdy folia działa jako zabezpieczenie ocieplenia, hydroizolacji i drenaż, można zamknąć szczelinę u góry za pomocą listwy. Istotne jest aby przy mocowaniu listwy nie dziurawić hydroizolacji.
A czy czasem listwa nie służy właśnie temu żeby zostawić szczelinę 'otwartą’ i pozwolić na wentylację?
Witaj Dawe!
Wszystko zależy od tego w jaki sposób ma być wykończony teren wokół budynku i co chcemy osiągnąć. Jeżeli chcemy wentylować mur to lepiej pozostawić folię kubełkową bez listwy. Zamknięcie listwą nie jest całkowicie szczelne więc minimalny przepływ powietrza dalej pozostanie, ale mocno go ograniczamy. Jeżeli zakończenie folii znajduje się pod poziomem terenu to listwa zabezpieczy przed nasypaniem się gruntu do szczeliny i całkowicie zamknie wentylację.