Wstępne krycie dachu zabezpiecza budynek przed deszczem, śniegiem i wiatrem na etapie budowy, a później służy jako zabezpieczenie awaryjne. Inwestor ma tu dwa podstawowe rozwiązania do wyboru: papę lub membranę dachową. Każde rozwiązanie ma swoje wady i zalety związane z fizyką budowli, ale to temat na zupełnie inny artykuł. Na tej budowie Inwestor zdecydował się na zastosowanie klasycznego pokrycia z papy.
Ułożenie papy na dachu wydaje się czynnością banalnie prostą, ale niestety pomysłowość wykonawców nie zna granic. Tutaj mamy przykład kompletnego braku zrozumienia po co i jak stosuje się wstępne krycie dachu. Już wyjaśniam: wykonawca ułożył papę i na całej powierzchni, regularnie przybił ją do deskowania zszywkami tapicerskimi! Nie dość, że wytrzymałość tych zszywek jest symboliczna to jeszcze są one zupełnie niepotrzebne na całej powierzchni dachu. Mocowanie papy do dachu stosuje się tylko i wyłącznie na zakładach, tak aby mocowanie było całkowicie zakrycie łączników przez kolejny pasek papy. Mocowanie to jest potrzebne tylko na czas montażu. Potem przecież papa będzie dociśnięta za pomocą kontrłat i nie ma możliwości żeby gdzieś uciekła. I co najważniejsze: papa jest po to żeby była szczelna na całej powierzchni, a nie po to żeby ją dziurawić zszywkami lub gwoździami. Ja rozumiem, że to tylko małe otwory i papa jest elastyczna i powinno być OK. To prawda, ale zimą papa jest już mniej elastyczna, a za 10 lat zszywki przerdzewieją. A wystarczyło ich po prostu nie przybijać gdzie popadnie…